Zakopać negatywne emocje! Rozpoczyna się pierwsza bitwa o utrzymanie!

Po ostatnim meczu z drużyną Drogowca w Jedlińsku (0:0), piłkarze Unii mieli wiele do przemyślenia. Czy jednak w pełni wykorzystali ten czas na analizę swojej złej postawy w tym meczu? Czy wyciągnęli wnioski? Pytań można stawiać wiele, ale odpowiedź znają tylko zawodnicy. Jestem też ciekawy, czy Unici przeprowadzili między sobą męską rozmowę na temat postawy całego zespołu, najbliższych sportowych planów, czy choćby na temat - jak wygrać najbliższy mecz z Bronią - obecnym wiceliderem rozgrywek. Broń nieprzypadkowo zajmuje drugie miejsce w tabeli i wydaje się, że jest drużyną znacznie silniejszą, niż ta, z którą graliśmy w pierwszej rundzie (0:2). Czy rewanż będzie udany? Na to pytanie nie jest znana odpowiedź. Ekipa Unii dała się poznać jako drużyna nieprzewidywalna. Może wygrać z silniejszym przeciwnikiem jak też nieoczekiwanie zawieść z tym teoretycznie słabszym. Obecnie już nie można pozwolić sobie na mecze słabe. Należy postawić grubą kreskę i zakopać negatywne emocje. Wykorzystać w końcu ogromny potencjał, który jest w tej drużynie i zamienić go na dobrą grę. Trzeba unieść głowy wysoko, zmrużyć oczy, wypiąć pierś do przodu. Pokazać postawę gladiatorów z tygrysim błyskiem w oku. Pewnym krokiem wkroczyć na boisko i stoczyć pierwszą poważną bitwę o utrzymanie w lidze. Nie ma miejsca na porażkę! Boisko przy Obrońców Tobruku to Wasza twierdza! Pamiętajcie o tym! To Wy jesteście Panami tego boiska i to Wy po każdym następnym meczu macie podnosić swoje miecze i tarcze w geście zwycięstwa!