Unia II - Błyskawica 2:2

Unia II - Błyskawica 2:2

Unia II - Błyskawica 2:2 (0:1). Kadra: Skonieczny, Łasicki - Gantner M., Przechowski, Drach, Tomasiak, Rąbkowski, Szabłowski, Kęcik, Kwiatkowski, Kalinowski, Litwin, Stokowski, Kania, Staniaszek, Mitas, Kuchta, Chodak.

Bramki dla Unii: 44' Bartosz Kuchta (as. Łukasz Szabłowski), 45' Paweł Litwin (as. Michał Gantner)

Mecz został przełożony z niedzieli, godzina 18.00 na sobotę. Powodem tego było rozgrywanie w tym terminie meczu reprezentacji Polski z reprezentacją Azerbejdżanu (2:2!). Niestety na sobotni mecz nie przybył sędzia i obowiązki arbitra przejął przedstawiciel Błyskawicy. W pierwszej połowie drużyną przeważającą była Unia. Trudno powiedzieć, że Unici konstruowali typowe piłkarskie akcje, ale i tak w konsekwencji znajdowali się w okolicach pola karnego gości. Jednak jak to w piłce nożnej bywa, jeżeli nie wykorzystuje się sytuacji bramkowych, to wykorzystuje je przeciwnik. Na dwie akcje przeprowadzone w pierwszej połowie przez chłopców z Błyskawicy, jedna z nich zakończyła się golem. Niefrasobliwość naszego całego bloku obronnego, dała szansę szansę piłkarzowi Błyskawicy wpisać się na listę strzelców. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie. 0:1. W przerwie trener Mosór dokonał kilku zmian. Już w 44. minucie Bartosz Kuchta wykorzystał dośrodkowanie Łukasza Szabłowskiego i na wirtualnej tablicy widniał wynik 1:1. Unici złapali przysłowiowy "wiatr w żagle" i już minutę później cieszyli się z prowadzenia. Gola na 2:1 dla Unii strzelił Paweł Litwin, a asystował mu Michał Gantner. Zarówno cała ławka rezerwowych jak i kibice na trybunach czekali na kolejne gole. Niestety. Coś się zacięło w grze gospodarzy. Oddali oni inicjatywę gościom, którzy zaczęli coraz groźniej atakować bramkę Unii. Wyrównujący gol był kwestią czasu i tak też się stało. Po wykonaniu stałego fragmentu gry, piłka po drodze odbiła się od naszego zawodnika i po rykoszecie wpadła do bramki. 2:2. Czy bramkarz w tej sytuacji mógł się zachować lepiej? Na to pytanie może odpowiedzieć sobie tylko on. po straconej bramce Unici nieco się przebudzili i zaczęli znowu groźniej atakować. Bramka Błyskawicy była jednak jak zaczarowana. Nic nie chciało wpaść, mimo dogodnych sytuacji. Po fajnym meczu Unia zremisowała z Błyskawicą 2:2.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości