Nowy sezon - Jesień 2016

Przed nami emocje związane ze zbliżającą się inauguracją rozgrywek rocznika 2001. Na wstępie chciałbym zauważyć, że prawdopodobnie z rozgrywek II ligi okręgowej wycofała się drużyna Ursusa II, co oznaczałoby, że Unia II zagra w sześcioosobowej grupie. Jest to jednak informacja niepotwierdzona, choć na podstawie aktualnego terminarza znajdującego się na oficjalnej stronie MZPN.

Unia I swój pierwszy mecz rozegra z Pogonią w Siedlcach. To ważne spotkanie, bo choć zespół Pogoni nie należy do faworytów, którzy mają realne szanse na wygranie grupy i awans do Ekstraligi - to jest to zespół solidny i z pewnością nie będzie chciał walczyć o utrzymanie w lidze wojewódzkiej. W ubiegłym sezonie Unici pokonali Pogoń dwukrotnie, 3:0 w Warszawie i 1:0 w Siedlcach. Szczególnie ciężki był mecz w Siedlcach, gdzie Unia walczyła o punkty niezbędne do utrzymania. Udało się i możemy po raz kolejny przystąpić do rywalizacji z zespołem, który ubiegłoroczne rozgrywki zakończył na 3. miejscu.

Co do obecnych rozgrywek należy jasno powiedzieć - Unici walczą o awans. Choć nie są faworytami grupy (do tych należy spadkowicz z Ekstraligi - SEMP oraz Drukarz) to przedsezonowe wzmocnienia napawają optymizmem. Nie bez znaczenia jest tu także rola nowego trenera, Pana Piotra Mosóra, który jasno ustalił zasady współpracy i cele do osiągnięcia.

Z kolei Unia II swoje rozgrywki rozpocznie tydzień później meczem ze Świtem Warszawa. 3 punkty wydają się być pewną zdobyczą, ale piłka nożna nie zawsze jest sprawiedliwa, dlatego od początku rozgrywek Unici muszą być bardzo skoncentrowani. Tak jak wspomniałem na początku, prawdopodobnie z ligi wycofała się drużyna Ursusa i w grupie pozostało sześć ekip. Jakie szanse na awans do I ligi okręgowej? Spore! Jednakże na tym poprzestanę, gdyż w poprzednim sezonie także wyglądało to obiecująco i niestety nie udało się. Pozytywne jest także to, że w nadchodzącym sezonie nie będzie już "niespodzianek" typu "mieszany skład", jak było w przypadku Varsovii, która w dwumeczu z Unią wystawiła część zawodników, którzy na co dzień swoje mecze rozgrywali w Ekstralidze. Wszystko odbyło się co prawda w ramach regulaminu rozgrywek, ale jednak jakiś sportowy niesmak pozostał...

Reasumując, nowy sezon - nowe nadzieje i marzenia. Bez nich nie warto byłoby wychodzić na boisko. Życzę więc zawodnikom, trenerom i rodzicom wielu sportowych emocji, które niewątpliwie na wszystkich czekają.