Pogoń - Unia 0:0

Pogoń - Unia 0:0

Pogoń Siedlce - Unia Warszawa 0:0

Kadra: Krajewski, Skonieczny - Aduku, Chaładus, Śliwa, Nowakowski, Ziemkowski, Papis, Kaim, Fluder, Waśk, Stanicki, Żbikowski, Gantner J., Tyrakowski, Kuchta, Napiórkowski.

Nie tak miała wyglądać inauguracja nowego sezonu, ale jak to się mówi "pierwsze koty za płoty". Pierwsza połowa meczu powinna zakończyć się prowadzeniem Unii. Piłkarze z Warszawy częściej byli przy piłce i konstruowali niezłe ataki skrzydłami, co przekładało się na chwilami długi pobyt w okolicach lub samym polu karnym Pogoni. Dodatkowo groźnie było w polu karnym gospodarzy po stałych fragmentach gry wykonywanych przez Unitów. Niestety zwodziła skuteczność. Szczególnie w polu karnym (przy stałych fragmentach gry) piłkarze nie realizowali wyćwiczonych na treningach schematów lub realizowali je, ale dość niefrasobliwie. Było także sporo niewymuszonych strat piłki, ale poza tym wszystkim pierwsza połowa mogła się podobać, choć... niektórym piłkarzom Unii zaczynało brakować sił.

W drugiej połowie Unici zdecydowanie zdominowali zespół Pogoni. Niestety mnóstwo sytuacji podbramkowych, w tym trzy stuprocentowe, nie przyniosły upragnionego gola, który wydawał się być kwestią czasu. Wynik remisowy na pewno nie satysfakcjonuje piłkarzy Unii. Mimo pochlebnych opinii kibiców, mecz z punktu widzenia założeń taktycznych i zadań, które mieli poszczególni piłkarze do zrealizowania, nie wyglądał najlepiej. Najwięcej zastrzeżeń można mieć do napastników, którzy chwilami nie nadążali! za akcjami skrzydłowych i zbyt bojaźliwie absorbowali obrońców z Siedlec. Balet Panowie się skończył, zaczęła się męska gra (gdyby ktoś jeszcze nie zauważył).

Nie to jest jednak najbardziej niepokojące. Napastnicy z pewnością wyciągną wnioski z pierwszego meczu i w kolejnym ich gra będzie wyglądać znacznie lepiej. Niepokojące jest to, że kilku zawodnikom po prostu brakuje sił. Już po trzydziestu minutach gry niektórzy zaczęli oddychać tzw. "rękawami". Organizmu nie da się oszukać. Widocznie okres przygotowawczy przez niektórych został źle przepracowany, ale w ogóle nie było żadnej pracy. "Jakoś to będzie" można było sobie mówić w trampkarzach, ale nie teraz. Część chłopców pod względem fizycznym znacznie "odstaje" od pozostałych. A przecież plan był jasny: najpierw trening indywidualny (rozpisany jeszcze przez trenera Reginisa), potem treningi wydolnościowe przed wyjazdem na obóz piłkarski (jeżeli ktoś nie mógł w nich uczestniczyć, powinien skontaktować się z trenerem Mosórem i zapytać, co ma robić indywidualnie), następnie obóz piłkarski. Trzeba tylko chcieć!

Za tydzień mecz z Bronią Radom, która w 1. kolejce pokonała spadkowicza z Ekstraligi - SEMP Ursynów (2:1). Zapowiada się emocjonujące widowisko. Z kolei Unia II rozpoczyna swoją rywalizację ligową ze Świtem Warszawa. Tu nie zanosi się na żadną niespodziankę. Unici powinni wygrać wysoko i zainkasować swoje pierwsze 3 punkty w sezonie.

Zdjęcia z meczu w Siedlcach zostaną zamieszczone wkrótce.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości